Bezimienny mistrz kierownicy postanawia pomóc mężowi swojej uroczej sąsiadki w anulowaniu długu u groźnych bandziorów. Bierze więc udział w napadzie na lombard, który – jak można się domyślać – nie idzie zgodnie z planem. Stanowi to preludium dla krwawej rozróby, która zatacza coraz szersze kręgi. W ruch idą strzelby, noże i młotki, a nad stosem trupów unosi się smród wysokooktanowej benzyny.